Zrób­my hałas w słusz­nych spra­wach!

Tak zupeł­nie po ludz­ku… dość mam spo­rów par­tyj­nych mię­dzy wiel­ki­mi ugru­po­wa­nia­mi, w któ­rych od lat są te same twa­rze. Ten kil­ku­dzie­się­cio­let­ni spór mię­dzy Kaczyń­skim i Tuskiem powo­du­je, że waż­ne spra­wy scho­dzą na dal­szy plan. Poli­ty­cy mówią o zdraj­cach i afe­rach, zamiast zająć się naszy­mi pro­ble­ma­mi. A prze­cież w całym kra­ju, a tak­że w Jaworz­nie i Sosnow­cu ich nie bra­ku­je. Ceny ener­gii, gazu i ogrze­wa­nia wzro­sły tak bar­dzo, że zwy­kłych Pola­ków nie stać na opła­ty. Śred­ni i drob­ni przed­się­bior­cy upa­da­ją lub zawie­sza­ją dzia­łal­ność. Chleb kosz­tu­je coraz wię­cej, a na wizy­tę z NFZ do leka­rza spe­cja­li­sty cze­ka się mie­sią­ca­mi. To tyl­ko wierz­cho­łek góry spraw i pro­ble­mów, któ­re doty­czą zwy­kłych oby­wa­te­li.

Wokół nich musi­my zro­bić hałas! Niech w koń­cu ta czy inna wła­dza usły­szy co jest dla nas naj­waż­niej­sze. Par­la­men­ta­rzy­ści wybra­ni z list par­tyj­nych, mogą mieć dobre inten­cje, ale kie­dy przyj­dzie co do cze­go, muszą gło­so­wać tak, jak każe pre­zes czy prze­wod­ni­czą­cy. Jeśli zosta­nę sena­to­rem, nikt do nicze­go nie będzie mnie zmu­szał, bo star­tu­ję jako kan­dy­dat nie­za­leż­ny. Od razu będę mógł się zająć praw­dzi­wy­mi pro­ble­ma­mi Polek i Pola­ków, 

w szcze­gól­no­ści tak bli­skich mi miesz­kań­ców Jaworz­na i Sosnow­ca. Przez całe życie z pozy­tyw­nym skut­kiem kie­ro­wa­łem fir­ma­mi zarów­no pań­stwo­wy­mi, jak i pry­wat­ny­mi. Wła­sną pra­cą zbu­do­wa­łem solid­ne fun­da­men­ty dla wła­snej rodzi­ny. Anga­żo­wa­łem się spo­łecz­nie w dzia­łal­ność spor­to­wą i orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych. Tę wie­dzę, a przede wszyst­kim sku­tecz­ność, chcę wyko­rzy­stać w Sena­cie. Jestem auto­rem wie­lu paten­tów w takich gałę­ziach 

prze­my­słu jak ener­ge­ty­ka i gór­nic­two czy hut­nic­two. Chcę być par­la­men­ta­rzy­stą, któ­re­go pro­po­zy­cje zmian w pra­wie spraw­dzą się i pomo­gą lepiej żyć wszyst­kim Pola­kom. Mam wie­dzę, doświad­cze­nie i dzię­ki pra­cy zawo­do­wej, peł­ną nie­za­leż­ność zarów­no finan­so­wą, jak i ide­ową. Nie idę do poli­ty­ki dla pie­nię­dzy i sta­no­wisk. Idę tam dla moich wnu­ków. Jestem bez­par­tyj­ny, jak Wy i taki pozo­sta­nę, wal­cząc o nasze spra­wy.

„SIÓDEMKA” HAŁASIKA

Czy­li waż­ne dla nas wszyst­kich spra­wy, w któ­rych zro­bi­my HAŁAS!

Tania i bezpieczna energia

więcej

Ener­gia elek­trycz­na powin­na być pro­du­ko­wa­na zarów­no z węgla, gazu jak i słoń­ca, wia­tru, wody czy bio­ma­sy. Ewo­lu­cyj­nie ener­gię z węgla i gazu powin­na zastą­pić ener­gia jądro­wa. Trze­ba zro­bić wszyst­ko, aby prąd w Pol­sce nie był i nie stał się towa­rem luk­su­so­wym dla Pola­ków jak i dla prze­my­słu.

Powiedz­my to gło­śno: Bez­pie­czeń­stwo ener­ge­tycz­ne Pola­ków to miks ener­gii z OZE, węgla, gazu i w przy­szło­ści ato­mu. Trze­ba wspie­rać roz­wój elek­trow­ni opar­tych na OZE. Jed­no­cze­śnie nie może­my pozwo­lić, żeby trans­for­ma­cja ener­ge­tycz­na odby­wa­ła się kosz­tem tra­ge­dii gór­ni­czych rodzin i całe­go regio­nu ślą­sko-dąbrow­skie­go. Wyko­rzy­staj­my pol­ski węgiel zamiast tego impor­to­wa­ne­go przez nasz rząd z każ­de­go zakąt­ka świa­ta, a w tym samym cza­sie w Euro­pie powsta­ją nowe kopal­nie węgla kamien­ne­go. Zacznij­my moder­ni­zo­wać sieć ener­ge­tycz­ną, któ­ra jest racją sta­nu pol­skiej ener­ge­ty­ki aby zni­we­lo­wać stra­ty i przy­bli­żyć się do stan­dar­dów euro­pej­skich. Uchwa­lić aby pra­wo ener­ge­tycz­ne mogło być zmie­nia­ne nie czę­ściej niż raz na 15 lat.

Wsparcie dla małych firm

więcej

„Czte­ry pla­gi pol­skie­go biz­ne­su” (pan­de­mia, Pol­ski Ład, woj­na w Ukra­inie, infla­cja) powo­du­ją że dziś mikro­przed­się­bior­cy maso­wo zamy­ka­ją jed­no­oso­bo­wą dzia­łal­ność gospo­dar­czą lub ją zawie­sza­ją cze­ka­jąc na lep­sze cza­sy.

Powiedz­my to gło­śno: Mali przed­się­bior­cy potrze­bu­ją auten­tycz­ne­go wspar­cia i zmian uła­twia­ją­cych dzia­łal­ność.

Każ­dy z nas widzi że nasza ulu­bio­na pie­kar­nia czy warzyw­niak na osie­dlu upa­da­ją. Ludzie któ­rzy je pro­wa­dzą nie są w sta­nie unieść ogrom­nych cię­ża­rów finan­so­wych narzu­co­nych przez pań­stwo. To się musi zmie­nić! Przede wszyst­kim w momen­cie zało­że­nia dzia­łal­no­ści każ­dy przed­się­bior­ca przez rok powi­nien otrzy­mać ulgę w posta­ci zwol­nie­nia od podat­ku docho­do­we­go od osób fizycz­nych w takiej samej wyso­ko­ści z jakiej korzy­sta­ją mło­dzi podat­ni­cy do dwu­dzie­stych szó­stych uro­dzin któ­rych przy­chód nie prze­kra­cza 85 528 zł. Po dru­gie skład­ka ZUS-owska powin­na być dobro­wol­na. Ludzie mają pra­wo wybo­ru jak chcą się zabez­pie­czyć na sta­rość. Wresz­cie po trze­cie każ­dy nowy przed­się­bior­ca powi­nien otrzy­mać bon na roz­ruch dzia­łal­no­ści w wyso­ko­ści 15.000 zł. Jeśli pań­stwo poma­ga rodzi­com w posta­ci 500 plus eme­ry­tom w posta­ci “13” i “14” eme­ry­tu­ry bez­ro­bot­nym daje dota­cje na otwar­cie dzia­łal­no­ści powin­no się też pomóc przed­się­bior­com. To oni prze­cież pra­cu­ją na to żeby pań­stwo mogło innym poma­gać!

Kadencyjność w Parlamencie

więcej

Według sta­ty­styk sej­mo­wych w Sej­mie zasia­da obec­nie 144 posłów – debiu­tan­tów. Pozo­sta­łe 316 osób spra­wu­je man­dat co naj­mniej po raz dru­gi, czy­li co naj­mniej od listo­pa­da 2015 roku. Iwo­na Śle­dziń­ska-Kata­ra­siń­ska spra­wu­je man­dat posłan­ki od 32 lat. Jaro­sław Kaczyń­ski, Wal­de­mar Paw­lak czy Józef Zych są w Sej­mie od 8 kaden­cji.  

Powiedz­my to gło­śno: W Sej­mie potrzeb­ni są nowi ludzie, któ­rzy rozu­mie­ją współ­cze­sny świat i zacho­dzą­ce w nim zmia­ny. 

Nale­ży wpro­wa­dzić zasa­dę dwu­ka­den­cyj­no­ści spra­wo­wa­nia man­da­tu posła. Taka zasa­da obo­wią­zu­je już pre­zy­den­tów, bur­mi­strzów i wój­tów. Trze­ba pol­ski Sejm i Senat “odbe­to­no­wać” i pozwo­lić nowym ludziom decy­do­wać o Pol­sce. Świat zmie­nia się w pio­ru­nu­ją­cym tem­pie, kwe­stie nowych tech­no­lo­gii, zmian kli­ma­tycz­nych, nowych zasad spo­łecz­nych i kon­se­kwen­cji glo­ba­li­za­cji gospo­dar­ki czę­sto wykra­cza­ją poza sche­ma­ty myślo­we ludzi zasia­da­ją­cych wie­le kaden­cji w Sej­mie i Sena­cie ode­rwa­nych od rze­czy­wi­sto­ści XXI wie­ku.

W pol­skiej poli­ty­ce par­la­men­tar­nej, a zwłasz­cza w sej­mie potrzeb­ny jest powiew świe­żo­ści. Trze­ba skoń­czyć ze spy­cha­niem mło­dych i nowych ludzi do roli “maszy­nek do gło­so­wa­nia” i sta­ty­stów. Czas, aby to oni zaczę­li podej­mo­wać decy­zje bez kon­se­kwen­cji na swo­ją przy­szłość w życiu poli­tycz­nym. 

Oświata i edukacja

więcej

W pol­skich szko­łach nadal funk­cjo­nu­je XIX-wiecz­ny sys­tem naucza­nia i wycho­wa­nia, któ­ry nie ma nic wspól­ne­go ze współ­cze­snym świa­tem.

Powiedz­my to gło­śno: Pol­ska szko­ła potrze­bu­je dobrze wykształ­co­nych i dobrze opła­ca­nych nauczy­cie­li oraz sys­te­mu nauki i wycho­wa­nia, któ­ry przy­go­tu­je mło­dych ludzi do funk­cjo­no­wa­nia w świe­cie przy­szło­ści.

Sta­tus nauczy­cie­la w Pol­sce powi­nien się natych­miast zmie­nić. Trze­ba przy­wró­cić sza­cu­nek dla tego zawo­du i spo­wo­do­wać, że znaj­dą się w nim naj­bar­dziej war­to­ścio­wi ludzie. Śred­nia kra­jo­wa — to powin­na być war­tość naj­niż­sze­go wyna­gro­dze­nia nauczy­cie­la, któ­re dziś wyno­si 3890 zł. Obec­ny skost­nia­ły i dzie­więt­na­sto­wiecz­ny pol­ski sys­tem naucza­nia jak naj­szyb­ciej powi­nien zastą­pić sys­tem edu­ka­cyj­ny wzo­ro­wa­ny na roz­wią­za­niach fiń­skich. Odrzu­ca on kla­sycz­ne oce­nia­nie. Szko­ła to nie śro­do­wi­sko rywa­li­za­cji a współ­pra­cy. Dzię­ki temu brak cią­głej kon­tro­li i kla­sycz­ne­go sys­te­mu oce­nia­nia spra­wi, że celem nauki prze­sta­nie być naj­lep­sza oce­na na spraw­dzia­nie, a sta­nie się korzyść w posta­ci wie­dzy.

Samorząd przede wszystkim

więcej

Dzia­ła­nia podej­mo­wa­ne w ostat­nich latach powo­du­ją, że jed­nost­ki samo­rzą­du tery­to­rial­ne­go są coraz bar­dziej uza­leż­nio­ne od władz pań­stwo­wych.

Powiedz­my to gło­śno: Samo­rząd tery­to­rial­ny jest pod­sta­wą roz­wo­ju Pol­ski

Przy­kła­dy z Sosnow­ca i Jaworz­na poka­zu­ją, jak waż­na jest samo­dziel­ność jed­no­stek samo­rzą­du tery­to­rial­ne­go. Tyl­ko na pozio­mie gmi­ny czy woje­wódz­twa moż­li­we jest zdia­gno­zo­wa­nie praw­dzi­wych pro­ble­mów i ocze­ki­wań ludzi, któ­rzy zamiesz­ku­ją okre­ślo­ny obszar. Tyl­ko wójt, bur­mistrz, pre­zy­dent i rady gmin­ne wie­dzą, co tak napraw­dę jest potrzeb­ne w ich mie­ście czy gmi­nie. Pań­stwo powin­no w zde­cy­do­wa­ny spo­sób prze­ka­zy­wać samo­rzą­dom kom­pe­ten­cje przy jed­no­cze­snym, sys­te­mo­wym zapew­nie­niu środ­ków na reali­za­cję samo­rzą­do­wych zadań. Nale­ży pod­jąć dys­ku­sję nad innym podzia­łem środ­ków pocho­dzą­cych z podat­ku docho­do­we­go od osób fizycz­nych. Dziś pań­stwo zabie­ra 60,66% tego podat­ku, pozo­sta­wia­jąc gmi­nom 39.34%. Te pro­por­cje powin­ny być odwrot­ne!

Bezpłatna komunikacja

więcej

Ceny bile­tów w komu­ni­ka­cji gmin­nej, a tak­że brak połą­czeń kole­jo­wych i auto­bu­so­wych to czę­sto poważ­na blo­ka­da dla kształ­ce­nia lub pod­ję­cia pra­cy

Powiedz­my to gło­śno: Pań­stwo stać na dopła­ty do bez­płat­nej komu­ni­ka­cji miej­skiej lub gmin­nej

Jeśli w mia­stach w takich kra­jach, jak Szwe­cja, Fin­lan­dia, Bel­gia czy Esto­nia miesz­kań­cy mogą korzy­stać z bez­płat­ne­go trans­por­tu miej­skie­go, to dla­cze­go nie może tak być w Pol­sce? To jest wygod­ne, eko­lo­gicz­ne i nowo­cze­sne roz­wią­za­nie, a przede wszyst­kim korzyst­ne i przy­ja­zne dla miesz­kań­ców. W pro­sty spo­sób może­my spo­wo­do­wać, że nie będzie kor­ków, zmniej­szy się emi­sja C02, dłuż­sza będzie żywot­ność infra­struk­tu­ry dro­go­wej. Takie pro­gra­my pilo­ta­żo­we już są wpro­wa­dza­ne, m.in. w powie­cie lubiń­ski, Beł­cha­to­wie, Otwoc­ku czy Kali­szu.

Spraw­nie zor­ga­ni­zo­wa­ny trans­port miej­ski to eli­mi­na­cja wyklu­cze­nia komu­ni­ka­cyj­ne­go, któ­ry w połą­cze­niu z kole­ja­mi regio­nal­ny­mi daje sze­ro­kie moż­li­wo­ści na lep­szą pra­cę i ofer­tę edu­ka­cyj­ną dla dzie­ci i mło­dzie­ży bez koniecz­no­ści migro­wa­nia z mniej­szych do więk­szych miej­sco­wo­ści. Koszt takie­go roz­wią­za­nia, w odnie­sie­niu do kolei regio­nal­nych, to 2 mld zł. Tyle wyno­si łącz­ny przy­chód regio­nal­nych prze­woź­ni­ków ze sprze­da­ży bile­tów. Wystar­czy, że rząd nie będzie dopła­cać 2 mld zł rocz­nie do tele­wi­zji publicz­nej, a pro­ble­my tysię­cy Pola­ków mogą zostać roz­wią­za­ne.

Głos kobiet w polityce

więcej

Minę­ły cza­sy, kie­dy głos kobie­ty nie był dostrze­gal­ny, a męż­czyź­ni decy­do­wa­li w typo­wo kobie­cych kwe­stiach.

Powiedz­my to gło­śno: Kobie­ty w życiu poli­tycz­nym i spo­łecz­nym mają takie same pra­wa

Obec­ność kobiet w poli­ty­ce i życiu spo­łecz­nym jest gwa­ran­cją sku­tecz­nych roz­wią­zań pro­ble­mów współ­cze­sne­go świa­ta. Kobie­ca per­spek­ty­wa i doświad­cze­nie są klu­czo­we do budo­wa­nia lep­sze­go spo­łe­czeń­stwa. Nie ma demo­kra­cji bez kobiet w poli­ty­ce. W naj­bliż­szym cza­sie nale­ży zwięk­szyć nakła­dy na powszech­ną opie­ką gine­ko­lo­gicz­ną i psy­cho­lo­gicz­ną dla mło­dych kobiet i kobiet w cią­ży.

Bez­dy­sku­syj­ne jest też rów­no­upraw­nie­nie oraz spra­wie­dli­wa i god­na pła­ca bez pre­fe­ren­cji dla któ­rej­kol­wiek płci.

O mnie

Uro­dzi­łem się w 1953 roku w Sosnow­cu. Z Jaworz­nem i Zagłę­biem Dąbrow­skim zwią­za­łam całe swo­je życie pry­wat­ne i zawo­do­we. Jestem absol­wen­tem Aka­de­mii Eko­no­micz­nej w Kato­wi­cach. Ukoń­czy­łem tak­że stu­dia mena­dżer­skie w Fun­da­cji im. Mar­ga­ret That­cher a następ­nie uzy­ska­łem dok­to­rat z zakre­su biz­ne­su i zarzą­dza­nia na Uni­wer­sy­te­tach w Pasa­de­nie i Houston w USA. Jestem czło­wie­kiem szczę­śli­wym, speł­nio­nym mężem i ojcem oraz dum­nym dziad­kiem.

Pra­cę roz­po­czą­łem w elek­tro­cie­płow­ni Będzin, wią­żąc się zawo­do­wo z ener­ge­ty­ką na całe życie. Peł­ni­łem przez lata funk­cje kie­row­ni­cze w spół­kach i przed­się­bior­stwach zwią­za­nych z bran­żą ener­ge­tycz­ną a w szczy­to­wym momen­cie karie­ry zarzą­dza­łem kom­plek­sem jede­na­stu elek­trow­ni i elek­tro­cie­płow­ni w naszym regio­nie od Jaworz­na po Bytom Mie­cho­wi­ce, zatrud­nia­ją­cym wów­czas ponad 6500 osób. W kolej­nych latach pod­ją­łem wła­sną dzia­łal­no­ści gospo­dar­czą w bran­ży. Obec­nie spra­wu­ję nad­zór nad spół­ka­mi kapi­ta­ło­wy­mi nale­żą­cy­mi do Gru­py BH Ste­el – Ener­gia Sp. z o.o.. Przez lata aktyw­nie anga­żo­wa­łem się w roz­wój  zagłę­biow­skie­go spor­tu. Kie­ro­wa­łem klu­bem siat­kar­skim Pło­mień Sosno­wiec, w jego naj­lep­szych latach. Zdo­by­wa­jąc Puchar Pol­ski i tytuł Mistrza Pol­ski budo­wa­łem pod­sta­wy zawo­do­wej siat­ków­ki w naszym kra­ju. Dzię­ki temu dziś może­my prze­ży­wać peł­ne emo­cji spo­tka­nia siat­kar­skie w wyko­na­niu jed­nej z naj­lep­szych repre­zen­ta­cji na świe­cie. 

Zwią­za­łem się tak­że  z klu­bem hoke­jo­wym Zagłę­bie Sosno­wiec w kon­se­kwen­cji cze­go zosta­łem wybra­ny pre­ze­sem Pol­skie­go Związ­ku Hoke­ja na Lodzie. W uzna­niu moje­go zaan­ga­żo­wa­nia w roz­wój pol­skie­go spor­tu zosta­łem powo­ła­ny do  Pol­skie­go Komi­te­tu Olim­pij­skie­go a następ­nie wybra­ny na Człon­ka Zarzą­du. Jestem twór­cą wie­lu paten­tów zwią­za­nych z bran­żą ener­ge­tycz­ną. Czę­sto jako eks­pert i dorad­ca poma­gam roz­wią­zy­wać pro­ble­my w pol­skich przed­się­bior­stwach ener­ge­tycz­nych. Mię­dzy inny­mi współ­pra­cu­ję z kan­ce­la­rią adwo­kac­ką, gdzie wyko­rzy­stu­ję swo­ją wie­dzę z zakre­su pra­wa ener­ge­tycz­ne­go. Moje kom­pe­ten­cje i kre­atyw­ność popar­te doświad­cze­niem mogą się oka­zać nie­zwy­kle przy­dat­ne. Posta­no­wi­łem kan­dy­do­wać w wybo­rach do Sena­tu RP z Jaworz­na i Sosnow­ca. Jestem prze­ko­na­ny, że moja wie­dza może pomóc kształ­to­wać takie prze­pi­sy, któ­re uła­twią funk­cjo­no­wa­nie nam wszyst­kim miesz­kań­com, Jaworz­na, Sosnow­ca i całej Pol­ski – użyt­kow­ni­kom ener­gii bez któ­rej trud­no na co dzień funk­cjo­no­wać!

Mate­riał KW Bez­par­tyj­ni Samo­rzą­dow­cy